Wydarzenia na Wschodzie odbiły się negatywnie na wielu obszarach życia gospodarczego - szczególnie poczuły to spółki świadczące usługi transportu drogowego, realizujące zlecenia transportowe w kierunku wschodnim. Sankcje i utrudnienia w przekraczaniu granic praktycznie uniemożliwiły polskim przewoźnikom działanie w kierunku Białorusi i Rosji.
Na Węgrzech sytuacja jest mniej napięta - kraj nie graniczy ani z Rosją, ani z Białorusią, a z powodów politycznych i konflikt zbrojny w Ukrainie nie wywarł tak negatywnego wpływu na stosunkach Węgier z tymi krajami. W efekcie węgierscy przewoźnicy mają mniej problemów - co prawda sankcje działają i tu, ale tiry na węgierskich numerach rejestracyjnych są wpuszczane do Rosji i na Białoruś bez większych problemów, dostępne są bilateralne zezwolenia transportowe, kierowcom - w razie potrzeby - wystawiane są wizy.
Dostrzegli to również polscy przedsiębiorcy, i jeden po drugim otwierają swoje filie węgierskie.
Proces nie jest prosty - wymaga założenia węgierskiej spółki, sprowadzenia co najmniej kilku ciężarówek i przerejestrowania ich na węgierskie numery rejestracyjne, zatrudnienia lub sprowadzenia kierwców, uzyskania licencji na transport od węgierskiego ministerstwa oraz zezwoleń CEMT czy bilateralnych. Ale po kilku miesiącach przygotowań już można jeździć do dawnych partnerów węgierskim tirem i kontynuować obsługę klientów.
W razie zainteresowania tą opcją zapraszam do współpracy. :)